Historia Cudownego Obrazka

1Jesienią 1648 roku Kozacy Chmielnickiego najechali Zamość. Dobrze uzbrojona otoczona bagnami twierdza okazała się nie do zdobycia. W związku, z czym nastąpiła grabież i sianie grozy w okolicy Zamościa. Wrogie wojska dotarły do Krasnobrodu i zdewastowały miejsce objawienia. Zniszczono figurę, wycięto pobliskie drzewa, zrabowano cenniejsze wota. a inne zniszczono.

Wiosną 1649 roku miejscowa ludność wraca z leśnych kryjówek i zastaje miejsce objawień zdewastowane. W pośniegowym błocie znaleziono mały obrazek o wymiarach 9×14 cm. Przedstawia on Matkę Boską adorującą Dziecię Jezus leżące na ziemi. Matka Boska z rozpuszczonymi włosami i rękami złożonymi na piersi zdaje się adorować Dzieciątko. Pan Jezus jako dopiero co narodzone Dziecię z wyciągniętą prawą rączką w błogosławiącym geście. W lewym rogu obrazka Duch św. w postaci spadającej gołębicy. Plan obrazka wypełnia ogród różany. Obrazek został wykonany na papierze metodą metalorytniczą w nieznanej drukarni. Oryginał znajduje się w pinakotece monachijskiej i jest namalowany na desce przez Francesko Raiboliniego z Bolonii (1430-1518). Znaleziony obrazek pomimo że przeleżał od jesieni do wiosny w błocie zachował swoją świeżość co wierni uznali za fakt nadzwyczajny. Otoczono go więc czcią i kultem. Został umieszczony w drewnianym kościele w lesie, który w 1673 r. został spalony przez Tatarów. Obrazek w nieznanych okolicznościach ocalał i został przeniesiony do Zamościa i umieszczony w katolickiej świątyni obrządku ormiańskiego (w tym miejscu stoi obecnie hotel Renesans).

Podczas wojny szwedzkiej w 1703 roku obrazek przebywał w Zamościu, a podczas oblężenia obnoszono Go po murach okalających miasto niczym Jasnogórski podczas szwedzkiego potopu. Fakt objawienia i kult obrazka został potwierdzony przez komisję kościelną.

2W 1654 roku biskup chełmski Stanisław Pstronkoński do Krasnobrodu wysyła komisję na czele której stoi sufragan biskup Mikołaj z Komorowa Świrski. Po przesłuchaniu świadków w sporządzonym protokole uznano prawdziwość objawień i kultu cudami słynącego obrazka. Zatwierdzony kult ciągle wzrastał. W 1671 roku biskup chełmski Jacek Święcicki podczas wizytacji kanonicznej stwierdza kult obrazu i liczne przy nim wiszące wota ofiarowane za doznane łaski. W roku 1674 Jan Zamoyski wojewoda sandomierski do Krasnobrodu wysyła Komisję Teologiczną Akademii Zamoyskiej w osobie rektora Bazylego Ridomicza i księdza Czesława Sulickiego doktora teologii, aby jeszcze raz zbadać sprawę. W protokole stwierdzono prawdziwość objawienia, szerzący się kult obrazka, cuda i źródło wody, którą wierni z wiarą pijąc otrzymują zdrowie. Biskup Stanisław Kotlicki w protokole konsekracyjnym kościoła w 1690 roku pisze o obrazie słynącym cudami i łaskami. To samo potwierdzają dokumenty fundacyjne Jana Zamoyskiego i króla Augusta II. Obraz za cudowny uznali zwłaszcza ci, którzy łask i cudów doznali, a lista ich jest długa.

Podczas II wojny światowej cudowny obrazek w zajętym przez Niemców kościele znalazł się w niebezpieczeństwie. W związku z tym w dniu 22 lipca 1943 roku trzej parafianie: Franciszek Zawół – naczelnik poczty, Bronisław Ruta – kościelny i Jan Woś, postanowili w sposób ryzykowny dla siebie wydostać z kościoła obrazek Matki Boskiej Krasnobrodzkiej. Pod pretekstem wzięcia odzieży księdza prałata Antoniego Wójcikowskiego weszli do kościoła. W zamian za to przekazali dorffuhrerowi SS wina mszalne, pieniądze i buty z cholewami. Wychodząc z kościoła Franciszek Zawół poprosił Niemca, aby pozwolił jeszcze wziąć taki mały obrazek. Rzecz na pozór mało wartościowa, nie wzbudzała podejrzenia. Niemiec wyraził zgodę. Głównie o to chodziło. Kościelny Ruta szybko wyjął z ołtarza cudowny obrazek i owinął w białą serwetą. Działo się to wszystko pod osłoną nocy. Wychodzącym z kościoła Niemiec powiedział: „Teraz nie odpowiadam za wasze życie, uważajcie bo obok gminy stoi żandarmeria, jak was zobaczą, będą strzelać.”

Wszystko się udało. Cudowny obrazek został ukryty na Podzamku we dworze Kazimierza Fudakowskiego. Po latach Franciszek Zawół napisał: „Misja, którą podjęliśmy została zakończona według planu. Pragną dodać, że w czasie całej tej wyprawy byliśmy wolni od lęku, na serca nasze spływała radość i zapał od Tej, która nas do tego wybrała. Dzień 22 lipca 1943 roku był dla mnie dniem wyjątkowym w moim życiu. Od tego czasu spływają na mnie niezliczone łaski Boże”.

Dnia 4 lipca 1965 roku bp lubelski Piotr Kałwa dokonał na prawie papieskim koronacji cudownego obrazka wraz z powiększoną kopią.